Tak żegnaliśmy stary rok

 

 

 

Nadszedł Sylwester 2006/2007 w Furioso jak zwykle tłum. Przygotowania do balu trwały od południa a co reporter widział nie pokaże, bo nie otrzymał autoryzacji na publikację owych zdjęć, no może z małym wyjątkiem

 

               

 

 

Na tę jedną noc w roku zamieniliśmy 

 

 

 

na

 

         

 

 

 

 

Zaczęliśmy od pysznej kolacji Pani Zosi, całe szczęście, że przed nami cała noc tańców bo dodatkowy kilogram w biodrach byłby pewny jak w szwajcarskim banku.

 

 

 

Z pełnymi brzuchami nie było innego wyjścia jak rozpocząć bal. Tańce trwały do rana co prawda nie do białego rana (słońce wschodzi jednak w styczniu troszkę później). Spać poszliśmy po 6-tej rano.

 

 

O północy oczywiście szampan, toast, noworoczne życzenia spełnienia

 

 

 

W trakcie nocnego szaleństwa było kilka niespodzianek, kilku gości, nie było żadnych strat w ludziach ani sprzęcie. Wszyscy bawiliśmy się fantastycznie.

 

 

była wielka „kasa” oby w nowym roku prawdziwa

 

 

 

Były urodziny dwóch Ań

 

Byli goście,

 

 

A kto nie był i nie przeżył może zobaczyć wszystkie fotki www.furioso.pl/galeria/

 

 

Tekst: Małgorzata

Zdjęcia: Małgorzata, Bożena, Ania